* SYLVECO * - Tymiankowy żel do twarzy i pomadka z peelingiem



Jakiś czas temu poszukiwałam idealnego żelu do mycia twarzy. Przeglądając przeróżne recenzje postanowiłam spróbować i dać szansę firmie Sylveco. Co z tego wyniknęło? 


O marce
Dosłownie słów parę. Firma Sylveco (klik) istnieje na rynku od 1992 roku i specjalizuje się w produkcji kosmetyków naturalnych. Przeznaczone są one do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii. Istotnym elementem tychże kosmetyków jest zawartość ekstraktu z kory brzozy, który zawiera betulinę i kwas betulinowy. 




Tymiankowy żel do mycia twarzy 18,75 zł (150ml)



Ostatnio zakupiłam żel do twarzy w aptece i była to Kolastyna. Tak naprawdę nic specjalnego. Dlatego chciałam, aby kolejny zakup był nieco bardziej świadomy. 
Słów parę od producenta: głównymi składnikami olejku tymiankowego są tymol i karwakrol. Posiada on bardzo silne właściwości przeciwwirusowe i przeciwgrzybicze. Hamuje rozwój bakterii chorobotwórczych. Łagodzi stany zapalne, działa na skórę oczyszczająco i tonizująco. Hypoalergiczny, oczyszczający żel do mycia twarzy z kwasem jabłkowym o aktywnym działaniu wygładzającym i rozjaśniającym.

Zapach: bardzo intensywny. Przypominający mi trochę ..krople żołądkowe :) Ale jednocześnie według mnie przyjemny. 
Konsystencja: żel jest dość gęsty, fajnie się pieni i jest wydajny. Używam go codziennie po jednej pompce rano i wieczorem i zużycie jest niewielkie. 
Wrażenia:  jak najbardziej pozytywne. Wieczorne, jak również poranne rytuały z tym żelem sprawiają mi dużą przyjemność.  Skóra po miesiącu stosowania żelu wydaje się być bardziej miękka i rozjaśniona. 


Odżywcza pomadka z peelingiem 10,50 zł 


O peeling do ust pytałam już w niejednej drogerii i bardzo często panie zerkały na mnie dość dziwnie. Ale w końcu udało się i zdobyłam. Moje usta są dość problemowe i szczerze mówiąc nie bardzo wiem dlaczego. Jestem wręcz uzależniona od pomadek i mam ją zawsze przy sobie. Pomimo ciągłego stosowania moje usta są wysuszone i bardzo brzydko prezentują się, gdy nałożę na usta kolor. Próbowałam przeróżnych pomadek od Neutrogeny po Carmex'y i nic. Wiec doszłam do wniosku, iż regularne stosowanie peelingu na usta mogłoby być idealnym rozwiązaniem. 
Co mówi producent : hypoalergiczna pomadka, zawierająca naturalne drobinki ścierające w postaci  brązowego cukru trzcinowego. W składzie pomadki znajduje się bogaty w przeciwutleniacze i kwasy olej z wiesiołka dwuletniego o właściwościach silnie regenerujących. Aktywny składnik - betulina - działa kojąco na wszelkie podrażnienia, łagodzi objawy opryszczki.


Zapach: mój nos wyczuwa po porostu zapach miodu
Konsystencja: drobinki cukru są bardzo wyczuwalne. Szczerze mówiąc niekiedy odczuwam niewielkie pieczenie po zastosowaniu, ale spokojnie bez paniki.
Wrażenia: bardzo pozytywne. Stosuję ją głównie wieczorem przed pójściem spać. Na ustach pozostaje ochronna powłoka na dość długo, przez co stają się one miękkie i dobrze nawilżone. Przy regularnym stosowaniu problem suchej skóry praktycznie znika więc produkt jak najbardziej na plus.


Próbki
Wraz z przesyłką dostajemy bardzo dużo próbek co moim zdaniem jest bardzo fajne. Można sprawdzić sobie przed zakupem zapach, konsystencję i zapoznać w choć niewielkim stopniu naszą skórę z danym produktem. 






Przewodniki

Moim zdaniem na szczególną uwagę zasługują również jak ja to mawiam przewodniki. Piękna grafika, niezwykłe wyczucie estetyczne, że aż chce się po nie sięgać. Dzięki nim możemy dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczach o produktach i nie tylko. 






Miałyście styczność z firmą Sylveco?

Może polecacie coś szczególnego?
Pozdrawiam 
M. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 puchowa czapka , Blogger