WYJAZD DO BRAUNSCHWEIGU CZ.1
Z racji takiej, że mamy dwutygodniowy urlop postanowiliśmy wybrać się do naszych znajomych do Niemiec. Spakowaliśmy się i wyruszyliśmy w podróż. Oboje lubimy poznawać nowe miejsca więc byliśmy bardzo podekscytowani. Miejsce docelowe - Braunschweig.
Droga przebiegła nam bardzo przyjemnie i bez żadnych komplikacji. Po sześciu godzinach dotarliśmy na miejsce.
Braunschweig jest miastem położonym w Dolnej Saksonii i posiada bardzo fajny klimat. Podobały mi się ulice, kamienice i pogoda, która nam się trafiła.
Na początku nie obyło się bez zwiedzenia mieszkania i poznania jego detali. Zjedliśmy wspólnie ze znajomymi obiad, wypiliśmy kawę i wyruszyliśmy na spacer po mieście.
Happy Rizzi House projektu James'a Rizza. Budynek ten z pewnością przełamuje tradycyjnie zabudowaną przestrzeń. Nie można przejść obok niego obojętnie.
Schloss - Arkaden. Udajemy się na taras widokowy. W środku pałacu znajduje się centrum handlowe.
Quadriga, rzymski wóz dwukołowy zaprzężony w cztery konie. Wyrzeźbiona przez polskiego rzeźbiarza Artura Wochniaka jest największą w Europie. Znajduje się na dachu pałacu Schloss Arkaden.
Spacery, spacerki.
Drewniany ganek łączący katedrę Świętych Błażeja, Jana Chrzciciela i Tomasza Becketa.
Domy Huneborstel i Veltheim przy placu zamkowym.
Schloss Arkaden robi piorunujące wrażenie wieczorem, gdy jest już podświetlony. Lubię spacerować i poznawać nowe miejsca. Chodzę, pstrykam zdjęcia, zachwycam się to tym, to tamtym. Architektura w tym mieście naprawdę robi wrażenie.
Do napisania.
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz