FOTORELACJA #LISTOPAD
Listopad dobiegł końca i mówiąc szczerze przypomniałam go sobie dopiero na zdjęciach. Więc nie przedłużając, zapraszam na krótkie migawki.
O ile dobrze pamiętam w październiku wsadzałam szafirki, natomiast w listopadzie zabrałam się za wsadzenie czosnku. Uprzątnęłam mój mały skrawek ziemi na ogrodzie oraz przycięłam lawendę. Pamiętam, że był to tak piękny, słoneczni i ciepły dzień, że prace te były czystą przyjemnością.
Z przyciętej lawendy zrobiłam małe bukieciki i powiesiłam, żeby ładnie pachniało.
A po wszystkich ogródkowo - bukietowych pracach zabrałam się za placek z przepisu mojej babci - ciemny z dżemem śliwkowym.
Dzień dobry. Wczorajsze prace na ogrodzie tak mnie pochłonęły, że nie zrobiłam ważnej rzeczy..
.. nie udało mi się ugotować bigosu, robię to zatem dziś.
Spacer, idę nad staw posiedzieć przy kawie i złapać trochę promieni słońca.
Fiśka odpoczywa.
W odwiedzinach u panny Matyldy.
Kot wykonuje swą ulubioną aktywność - śpi!
Korzystam z pogody i siedzę nad stawem. Listopad miał całkiem fajne i ciepłe dni.
Spijamy kawki
W listopadzie odbył się wyjazd integracyjny z pracy. Odwiedziliśmy najmłodsze miasto w Polsce. Tematem przewodnim wyjazdu był PRL.
Niedzielna kawa, następnie obiad i zbieramy się do domu.
Dzień dobry, czas ruszać do pracy.
"Potworna rodzinka", trochę się wynudziłam, a bajki bardzo lubię, hmm...
W tygodniu wybrałam się z koleżankami na sushi, a następnie poszłyśmy do kina zobaczyć "Listy do M 3". Uważam, że film jest całkiem przyjemny.
Takie poranki, cuuudo!
Wieczorny relaks.
Nowy zakup - "Miej umiar" Natalii Knopek
Mamy nowy domek dla ptaków, który stoi w ogrodzie. Teraz mogę je podglądać z sypialni i prawie w ogóle mnie nie widzą.
Do usłyszenia niebawem.
Ściskam!
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz