"O matko!! Jaka pani jest chuda!!"



Od jakiegoś czasu trwa moda na wrzucanie swej aktywności, obiadów i pokonanych kilometrów na facebooka. Bez publikacji jakby to wszystko miało mniejszy sens. Zbiera się wówczas jakże pozytywne komentarze od znajomych na temat tej cudownie wypracowanej sylwetki. Im więcej mówią na temat figury tym lepiej.



A co z resztą? 

Powszechnie przyjęte jest, iż mało kto odważy się powiedzieć osobie z nadwagą ale pani jeest gruba! Zdarzają się śmiałkowie wśród nawet dalszych znajomych, którzy pokuszą się o komentarz w stylu oo jesteś w ciąży? - Nie! Nie jestem, przytyłam 4 kilogramy. Jednak z reguły tego nie czynimy chyba, że za plecami albo cicho pod nosem.

Sprawa ma się zupełnie inaczej w stosunku do osób szczupłych. I tak oto. Jakiś czas temu siedzę sobie na auli na wykładzie, na oko jakieś 160 zajętych miejsc, pani profesor przekazuje jakże ważne treści i nagle spostrzega kobietę i wypala o matko!! Jaka pani jest chuda!! Niebywałe! No i w tym oto momencie krew mnie zalewa jak dochodzi do mnie co babsko właśnie powiedziało! Mały opis. Młoda dziewczyna wiek około 24 lat, borykająca się z problemami z tarczycą i wątrobą. Waga w rezultacie jest jaka jest. Myślicie, że są jej potrzebne komentarze tego typu? 

Od zawsze byłam osobą szczupłą, moi rodzice też tacy są. Usilnie próbowałam przybrać na wadze, gdyż marzył mi się rozmiar M, a nie S - nieskutecznie. Dość często spotykałam się z komentarzem ale ty jesteś chuda!; biegasz? Chcesz zupełnie zniknąć?  Ludzie na litość boską opanujcie się! Miejcie świadomość, że wypowiadanie komuś w twarz "ale jesteś chuda" jest praktycznie równoznaczne z tym "ale brzydko wyglądasz". Nie powiemy "ale jesteś gruba", ale w mentalności "ale jesteś chuda" jest już dopuszczalne i tłumaczone zazwyczaj wiesz mówię tak z zazdrości, też bym tak chciała.  A ja wówczas pytam chciałabyś być chuda czy szczupła? Bo to dla mnie różnica i nawet wydźwięk inny! 

Jeżeli wymknął Ci się kiedykolwiek komentarz tego typu albo byłaś świadkiem owego, uświadom wówczas autora, iż nie wie czy za tą mniejszą lub większą wagą nie kryje się jakiś większy dramat. Choroba lub po prostu frustracja, gdyż miejmy świadomość, iż problemy ze zrzuceniem wagi są często takie same jak z przybraniem na wadze. Dlatego  tego typu komentarze nie podnoszą na duchu. Poza tym etykiety jakie nadają nam inni często zaczynają żyć własnym życiem i mają na nas duży wpływ nawet, gdy brzmią niewinnie. Amen.



Pozdrawiam
M.


2 komentarze:

Copyright © 2014 puchowa czapka , Blogger