TYDZIEŃ W OBIEKTYWIE
Aż niewiarygodne jak ten czas szybko płynie. Jeszcze niedawno myśleliśmy o świętach, a tu już czas powrócić do pracy. Święta to taki czas, gdy mogę wbrew pozorom zwolnić. Nie należę do osób, które przed świętami robią wielkie porządki, piorą firany (tak poza tym to ich nie posiadam jak na razie), myją okna, bo tak trzeba i generalnie szaleją. Owszem przed świętami ogarnęłam dom i to z wielką przyjemnością, ale bardziej z racji pogody i słońca, które dało mi wielkiego kopa do pracy.
Nawet w wolne dni budzę się stosunkowo wcześnie dzięki czemu mam okazję wypić kawę w łóżku. Jest to czas, który cenię sobie najbardziej. Na zdjęciu przedstawiam moją nową filiżankę o której wspominałam tutaj (klik).
Rozpoczęłam również sezon na podlewanie i jak ja to mówię wietrzenie kwiatów na tarasie. Pomocnica jak zawsze w pobliżu
Przyjemne wieczory pod kocem i nadrabianie internetowych zaległości
W tym miejscu chciałabym polecić Wam film "Miłość", który opowiada o kochającym się małżeństwie z 50-letnim stażem. Ich problemy zaczynają się wraz z postępującą chorobą Anny. Piękny, życiowy i wzruszający.
Nowy kolor, tym razem nieco ciemniej
Kocham poranki i ten czas dla siebie
Świąteczne wyjazdy i rodzinne spotkania
Torebka : Venezia (czarnego modelu niestety już nie ma, ale jest taki (klik), spódniczka: Top Shop
W odwiedzinach u znajomych
Przyjemnego tygodnia
Ściskam
M.
A ja pożyczę przyjemnego weekendu!!!Też rozpoczęłam podlewanie kwiatków na świeżym powietrzu i oczekuje na wiosnę w pełni:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRównież życzę przyjemnego i wiosennego weekendu :)
Usuń