FOTORELACJA #KWIECIEŃ



W końcu nastał maj.. maj i czerwiec to moje ulubione miesiące. I chociaż już w kwietniu przyroda budzi się do życia, a nasze otoczenie nabiera kolorów, to dopiero w maju zaczynam cieszyć się tym wszystkim na sto procent. No a skoro maj, to zapraszam na migawki ubiegłego miesiąca, kwietnia.

Początek kwietnia był dość kapryśny, chociaż dość często świeciło słońce to nie było jeszcze wystarczająco ciepło. Śmigam do fryzjera, w końcu! 




Uwiecznianie brzucha trwa :) Zapewne kiedyś za nim zatęsknię. 


Poszłyśmy z Fisią na spacer wokół stawu. Tego dnia było bardzo ciepło więc już zaczął chodzić mi po głowie pomysł zrobienia ogniska.   




 No i udało mi się namówić towarzystwo. :) 





Pierwsza kiełbasa w sezonie smakuje najlepiej.



Słońce zaglądające do salonu, lubię bardzo!


Niespieszne poranki przy kawie, zawsze cenię najbardziej.


Tymczasem w moim mini ogródku szafirki coraz większe. 



Jeśli ciepły weekend to musi być spędzony chociaż trochę nad stawem. Cisza jaka tam panuje relaksuje bardzo. Wzięłam zatem koc, gazetę, Fiśkę no i kawę. 



Szyszka pozazdrościł i też do nas dołączył.


Po pracy jadę na wizytę kontrolną do lekarza. Zawsze jestem ciekawa kolejnego zdjęcia z usg. 


 No a po wizycie jak zawsze obiad na mieście. Tym razem kurczak z warzywami.



A później lody nad Brdą. To był bardzo ciepły i przyjemny dzień.


Dzień dobry czas do pracy. Zawsze po 7 rano słońce zagląda nam do korytarza więc ciężko nawet zrobić zdjęcie. Ale znak to, że będzie to ciepły dzień. 


W końcu nadszedł mój upragniony czas. Zakupiłam pierwsze kwiaty na taras. 


Są obowiązkowo stokrotki, w rowerku zagościła niezapominajka, a przed domem bratki. I już mi się wszystko bardziej wokół podoba. 


Aaaa szafirki rosną i już niebawem też będą cieszyć oko. 




Śniadanie, ostatnio miałam dużą chęć na twaróg więc jadłam ile się da. 


Brownie z nerkowcem i migdałami, bo w domu musi być coś do przegryzienia przecież! :)


Najpierw kuka co robimy..


..potem udaje jej się wyprosić, aby ją wpuścić, a na końcu to my ją prosimy, żeby nie kładła się w kwiaty. 


Jeśli weekend i ładna pogoda to musi być grill. I za to uwielbiam wiosnę i lato! 



 Czas na książkę, kawę i ciacho!


Kwiatów nadal mało więc dokupiłam bratki oraz jaskry. Ach jak ja lubię te ogródkowe zmiany. Niby małe, ale za to radość wielka. 




Przerwa na książkę. Napiszę o niej już niebawem, ale już teraz muszę powiedzieć, że zakochałam się w jej okładce. 


Byłam w kinie na filmie "Piotruś królik" - film bardzo fajny, ale to co urzekło mnie najbardziej to miejsce, gdzie był kręcony. Mieszkać w tak zielonych terenach jak na filmie to moje marzenie.  



Basiu kochana wszystkiego najlepszego! 


Piątek taki słoneczny. Lecę na dwie godziny do pracy, a później idę porządkować ogród. 


Drugie śniadanie w takich okolicznościach? Jestem za! :) 


Ostatnio moja obsesja! 



Codzienne przyjemności, moje i kota.





 Jem codziennie. Jeśli nie mogę dostać w sklepie truskawek lub malin to jest lekka panika. Heh


Czekałam na ten dzień dość długo. Koncert zespołu Lao Che w Filharmonii. Jak zawsze są gwarancją dobrej zabawy!




Chwile relaksu nad stawem. Woda tego dnia była naprawdę ciepła. 



A po odpoczynku przyszedł czas na kolację w takich oto warunkach ogródkowych.


Młody podglądał. Zobaczcie jak wyrosły szafirki, a na samym brzegu rośnie czosnek.


Przygotowuję obiad i lecę na ogród. 



Ostatni weekend kwietnia był niczym letni dzień. Zabrałam torbę z plażowymi gadżetami, poduchy, książkę no i oczywiście Fisię i udałyśmy się nad staw. 




 Aaaa brzuchol rośnie .. :)





Lokator w ogrodzie, bardzo niemile widziany.


Dobre ciocie przynoszą skarby, a my się z tego powodu bardzo cieszymy :)


Ciasto marchewkowe, które przełożyłam domowym dżemem ze śliwek. Połączenie idealne.


Ostatni czas sprzyja czytaniu książek. Zaczynam więc kolejną.


To był fajny miesiąc, który zdecydowanie wniósł wiele kolorów. 
Teraz może być ich jeszcze więcej.
Niech maj będzie jeszcze piękniejszy!

Ściskam!
M. 

7 komentarzy:

  1. Czytałam obie te książki. Są naprawdę dobre, lekkie i przyjemne. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, idealne na teraz :) Pozdrawiam również

      Usuń
  2. Fajne te Twoje podsumowania miesięczne ☺
    Mnóstwo sympatycznych zdjęć...A zwierzaki-najlepsi towarzysze ☺
    Pozdrawiam ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo. Sama lubię do nich wracać i wspominać :) Zwierzaki wszędzie tam gdzie my, wiadomo.
      Pozdrawiam :)!

      Usuń
  3. Jestem pod wrażeniem. Świetnie napisane.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda to super. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 puchowa czapka , Blogger